Dzyndzałki

Po raz pierwszy o moim pierogożerstwie, tuszę co nie ostatni. Historia kulinarna spleciona z turystyką. Co roku z moją zdecydowanie lepszą połową wyjeżdżamy w Polskę. Systematycznie zwiedzamy różne rejony kraju, szukając nie tylko nowych akwenów dla uprawiania turystyki kajakowej ale "zaliczając" zabytki i regionalne ciekawostki w tym również miejscowe knajpy, karczmy, gospody, restauracje oraz próbując jadła różne, głównie regionalne serwowane w agroturystykach z których to usług nader często korzystamy.

Dzyndzałki z hreczką i skrzeczkami
Pierwszy raz natknąłem się na ten przepis wertując miesięcznik Kuchnia nr 9/2003 r, artykuł „Mazurskie pożegnanie lata”.
Oczywiście jako zdeklarowany pierogożerca natychmiast go uskuteczniłem.
Ciąg dalszy tej historii to rok 2009 – czerwiec. Wycieczka na Mazury. Bazą naszą była agroturystyka w Wilkowie u Eli Harkot. Jej kuchnia to gotowy temat na kulinarny poemat – niezapomniane, doskonałe gołąbki zawijane w kiszoną kapustę (własnego wyrobu).
13-tego (nomen omen) czerwca po zwiedzeniu Kanału Mazurskiego postanowiliśmy wzmocnić nieco nadwątlone siły w Gospodzie Pod Czarnym Łabędziem w Rydzewie. Mapa - Rydzewo
Gospoda Pod Czarnym Łabędziem
W stylowym wnętrzu tej pięknie położonej nad Jeziorem Niegocin gospody nie mogłem zamówić oczywiście nic inne jak słynne Dzyndzałki. 
Wnętrze Gospody Pod Czarnym Łabędziem
I się nie zawiodłem. 
A oto słynne Dzyndzałki z hreczką i skrzeczkami
Botwinka Mazurska równie doskonała w smaku
Nie mogąc zaś popić ich moim ulubionym napojem chmielowym (prowadziłem autko) od Jerzego Nowakowskiego otrzymałem kufel specjalnie dla Gospody „wydrukowany”. 
Z Jerzym Nowakowski.
Mili ludzie, doskonałe jedzenie, przepiękna okolica, klimatyczne miejsce z legendą o Czarnym Łabędziu – polecam. Przy Gospodzie znajduje się port jachtowy, co pozwala zaspokoić apetyt również żeglarzom. Wiadomo, woda wyciąga z człowieka siły...
Port Pod Czarnym Łabędziem


Autorski przepis: Dzyndzałki z hreczką i skrzeczkami
autor: Selwina Nowakowska. Gospoda pod “Czarnym Łabędziem" w Rydzewie

Ciasto:
- mąka pszenna – 50 dag
- jajko - 1szt.
- olej – 2 łyżki
- sól – 1 szczypta do smaku
Farsz:
- kasza gryczana – 20 dag
- boczek wędzony – 15 dag
- jajko – 2 szt.
- cebula – 25 dag
- pieprz – do smaku
- sól – do smaku
- jarzynka – do smaku
Skrzeczki:
- boczek – 25 dag
- czosnek – 1 główka
- majeranek otarty – do smaku
- sól – do smaku
- pieprz – do smaku
Przygotować skrzeczki: czosnek obrać, zmiażdżyć i wymieszać z majerankiem. Boczek natrzeć solą, pieprzem czarnym mielonym oraz czosnkiem z majerankiem i włożyć na noc do lodówki. Następnie pokroić w kostkę lub słupki i usmażyć na rumiano. Przygotować farsz: kaszę ugotować na sypko. Na patelni podsmażyć pokrojony w kostkę boczek, dodać obraną i pokrojoną w grubszą kostkę cebulę. Jajka ugotowane na twardo pokroić w kostkę i dodać wraz z boczkiem i cebulą do kaszy. Wymieszać, przyprawić solą, pieprzem czarnym mielonym, majerankiem i ewentualnie przyprawą Kucharek. Przygotować ciasto: do mąki wlać 1 i 1/2 szklanki wrzącej wody i wymieszać łyżką. Ostudzić, dodać pozostałe składniki i zagnieść miękkie elastyczne ciasto. Ciasto rozwałkować na grubość 2 - 3 mm i wycinać krążki średnicy 8 - 10 cm. Na środek każdego nakładać farsz i starannie zlepiać brzegi. Pierogi gotować 5 minut w posolonym wrzątku. Podawać polane gęstą śmietaną i posypane skrzeczkami przyprawionymi do smaku majerankiem, solą i pieprzem. Ciekawy smaku uzyskuje się gotując kaszę w bulionie grzybowym. Są pyszne. Przy kolejnym wykonaniu do farszu dodałem bryndzę co według mnie jeszcze podniosło walory smakowe, a średnicę kółek wycinanych z ciasta zwiększyłem do 15 cm.


A oto część turystyczna
Kanał Mazurski – hydrotechniczna perełka Mazur


Chęć zwiedzenia tej zapomnianej przez Boga i ludzi wielkiej inwestycji niemieckiej (Masurischer Kanal,) mającej z założenia połączyć Morze Bałtyckie z Wielkimi Jeziorami Mazurskimi wzięła się po przeczytaniu artykułu Piotra Kłobucha w magazynie „Wiosło” 4/2003 – Pruska Atlantyda. Na jego zwiedzenie przyszło jedna poczekać parę lat.
Śluza Kaczory
Trochę historii.
Pierwszymi pomysłodawcami budowy kanały byli Arianie polscy w XVII wieku. Jednak kanał o długości 51,5 i różnicy poziomów 111m rozpoczęto budować w kwietniu 1911 roku. Głównym wykonawcą była  firma „Philipp Holzmann i Dyckerhoff & Widmann”. Budowę oficjalnie rozpoczęto w kwietniu 1911 roku. Wybuch I wojny światowej wymusił pierwszą w historii budowy przerwę. Do 1914 roku wykonano 3/4 robót ziemnych, ukończono większość obiektów pomocniczych i rozpoczęto budowę trzech śluz. W 1919 roku, decyzją Pruskiego Ministerstwa Robót Publicznych prace zostały wznowione. Dużym w tym czasie problemem było pozyskanie dobrej jakości cementu, szczególnie potrzebnego przy budowie największych obiektów hydrotechnicznych – śluz. Trudna sytuacja gospodarcza na początku lat 20. wymusiła kolejną przerwę. Formalną decyzję o wstrzymaniu robót wydał w 1922 roku Minister Komunikacji Rzeszy (pod którego jurysdykcją inwestycja znajdowała się od 1920 roku), jednak prace zabezpieczające trwały jeszcze przez dwa lata. Do tego czasu wykonano 20 km kanału, 10 km było w budowie, ukończono wszystkie przepusty, spusty i groble, a także większość mostów. Rozpoczęto prace przy większości śluz, a jedną z nich – Drużbę I – ukończono. Inwestycję podjęto ponownie w roku 1934. Wiązało się to z programem aktywizacji gospodarczej Prus Wschodnich realizowanym przez Narodowych Socjalistów. W tym czasie koszt dokończenia budowy oszacowano na 19 500 000 marek z terminem realizacji do maja 1941 roku. Początkowo tempo prac było szybkie i do 1936 roku ukończono koryto kanału na odcinku Łyna – Jezioro Rydzówka oraz drugą śluzę (Drużba II). W znacznym stopniu zaawansowania była też budowa śluz Ozierki i Piaski. Wybuch II wojny światowej i związany z tym odpływ siły roboczej spowodował drastyczne zmniejszenie tempa prac. W 1940 roku uczestniczące w budowie kanału oddziały Służby Pracy Rzeszy (RAD) zostały oddelegowane do innych robót. Prace przy budowie Kanału Mazurskiego wstrzymano ostatecznie w 1942 roku, a w roku 1944 większość mostów na kanale została wysadzona w celu powstrzymania radzieckiej ofensywy. Po zakończeniu wojny nie podjęto już prac nad dokończeniem budowy. Stopień zaawansowania całości inwestycji szacuje się na 90%, przy czym koryto kanału zostało wykonane na całej jego długości, chociaż nie zdołano już podłączyć do niego wszystkich śluz. Całkowita długość trasy wodnej do Bałtyku miała wynosić około 170 km.Celem budowy było odprowadzenie w kierunku północnym wód z Wielkich Jezior Mazurskich do rzeki Pregoły w celu uzyskania drogi wodnej do Bałtyku, oraz wykorzystania energii wodnej do poruszania siłowni wodnych i osuszenia około l7 tysięcy hektarów łąk. W późniejszym okresie zrezygnowano z funkcji energetycznej kanału i planowano wykorzystać go jedynie jako drogę wodną do transportu drewna, materiałów budowlanych, torfu oraz turystyki. Niektórzy snują przypuszczenia, jakoby Kanał Mazurski miał służyć jako droga wodna dla okrętów podwodnych typu U-Boot, a na Mazurach planowano budowę bazy remontowej tych jednostek. Tym przypuszczeniom przeczą jednak wymiary śluz 45 x 7,5 m i głębokość około 2 m. Według ostatniego z projektów zaplanowano dziesięć stopni wodnych o spadkach od 5 do 17 m. Budowę kanału rozpoczęto w roku 1911, lecz wybuch wojny w 1914 r. przerwał prace, następnie wznowiono je dopiero w 1934 r. W czasach III Rzeszy kanał był obiektem tajnym. Na mapach topograficznych z 1939 r nie zaznaczono śluz i innych budowli wodnych. Ostatecznie budowę przerwano w 1942 r. i już nie wznowiono. W momencie przerwania prac budowlanych cały kanał był napełniony wodą. Po wojnie po wkroczeniu wojsk Armii Czerwonej na terenu Prus Wschodnich nastąpiła grabież i wywóz ocalałych urządzeń. Dewastację dokończyli osadnicy. Jazy znajdują się na 3,3 km we wsi Leśniewo oraz na 9,0 km we wsi Guja. Nie hamują one przepływu wody, światło ich jest równe szerokości kanału. Na odcinku do jeziora Rydzówka szerokość kanału wynosi 20 - 25 m, głębokość 1,4 - 1,6 m, na odcinku od jeziora Rydzówka szerokość kanału wynosi 20 m, a głębokość 1,2 m. Kanał był projektowany do przepływu statków o wyporności do 240 ton i przebiega w sztucznych wykopach lub specjalnych nasypach ziemnych o łącznej długości 48 km, oraz przez jezioro Rydzówka 3,3km. Powyżej śluzy w Leśniewie kanał jest odcięty groblą poprzeczną bez urządzeń spustowych. Niżej niedokończona śluza Leśniewo Górne (30% zaawansowania budowy). całkowicie nieczynny odcinek kanału (900 m) zarośnięty i niedokończona śluza Leśniewo Dolne (15% zaawansowania budowy). Wszelkie budowle melioracyjne związane z kanałem są nieczynne. Na trasie kanału oprócz 5 śluz znajdowały się 3 mosty kolejowe i 8 drogowych oraz 3 jazy i trzy poprzeczne groble ziemne. Niektóre wymienione obiekty zostały w styczniu 1945r. wysadzone w powietrze.
Śluza Guja
 Przy śluzie Guja i w Przystani pobudowano strażnice wodne wraz z budynkami gospodarczymi przeznaczonymi dla pracownika obsługi śluzy.


Obecnie zabudowania we wsiach Przystań i Guja są administrowane przez Okręgową Dyrekcję Gospodarki Wodnej w Giżycku.
Jedyna zachowana w całości śluza Guja
Na nieczynnych odcinkach Kanału wypełnionych stojącą wodą, porośniętych bujnie roślinnością są żeremia bobrów.
Kanał Mazurski
Wszystkie istniejące urządzenia na kanale są traktowane jako zabytki hydrotechniki. Dla zainteresowanych szczegółami polecam stronę: Kanał Mazurski 100 lat historii
Kanał Mazurski to jedna z wielu ciekawostek turystycznych w Polsce. Zobaczyć warto.
Dla miłośników militariów stąd już tylko mały mały skok do Mamerek - Naczelnej Kwatery Wojsk Lądowych OKW Wermacht z 30 niezniszczonymi bunkrami niemieckimi z okresu II wojny światowej.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz